Śladami legendarnego pierścienia Św. Kingi”…
po emocjach związanych z meczem hokejowym z drużyną Włoch (sobota) w ramach rozładowania stresu zaplanowany mieliśmy wyjazd w Pieniny i wejście na Trzy Korony. Niestety pogoda spłatała nam wielkiego psikusa, od rana w całej południowej Polsce (łącznie z Pieninami) padał rzęsisty deszcz co spowodowało, że musieliśmy dokonać zmian w planach naszej wycieczki. Padła propozycja (przyjęta przez wszystkich z entuzjazmem), aby w drodze powrotnej zwiedzić kopalnię soli w Bochni. Kilka gorących telefonów i udaję nam się ,,zabukować” wejście do kopalni. O godzinie 13 szybem Campi zjeżdżamy w dół.
Na dole z ust przewodników poznajemy trochę historii oraz fantastycznie brzmiącą legendę związaną z bocheńską kopalnią i szybem Sutoris w którym to odnaleziony został pierścień Św. Kingi wrzucony do szybu górniczego na terenie Węgier. Początki bocheńskiej kopalni jako zakładu wydobywczego sięgają roku 1248. Będąc przedsiębiorstwem królewskim, kopalnia przynosiła olbrzymie dochody. W 1368 r. Król Kazimierz Wielki wydał dokument zwany Statutem Żupnym, który określał zasady organizacyjne i prawne rządzące sprzedażą soli. W XVII z powodu wojen i upadku gospodarczego nastąpiło zahamowanie rozwoju przedsiębiorstwa. Po roku 1771 kopalnia znalazła się w zaborze austriackim i do roku 1918 pozostawała pod kontrolą Cesarstwa Austro – Węgierskiego. W XX w. następowało znaczne zmniejszenie wydobycia soli ze względu na jej opłacalność. W roku 1981 kopalnię wpisano do rejestru zabytków.
Tyle oficjalnego wstępu i od tej chwili rozpoczyna się nasza wspaniała podziemna przygoda związana ze zwiedzaniem zabytkowej kopalni. Piesza i kolejowa podróż prowadzi przez najpiękniejsze wyrobiska kopalni obejmujące poziom August i Sienkiewicz oraz międzypoziom Dobosz. Przepiękne komory solne, wykute w soli kaplice, rzeźby solne oraz narzędzia i urządzenia górnicze tworzą wyjątkowe, zadziwiające podziemne miasto. Wyjątkową i unikatową atrakcją bocheńskiej kopalni jest podziemna ekspozycja multimedialna, dzięki której odbywamy podróż w czasie, spotykając po drodze Bolesława Wstydliwego, księżnę Kingę, króla Kazimierza Wielkiego, żupników genueńskich oraz ducha Cystersa – mnicha z którego zakonem wiąże się powstanie kopalni w Bochni. Trzy godziny mija bardzo szybko, a uświadamiamy to sobie gdy nasza grupa przybywa do największej komory o nazwie Ważyn, gdzie znajduje się restauracja Ważynek, sklep z pamiątkami. Jeszcze pamiątkowe zdjęcie z przewodnikami, zakup solnych pamiątek i wyjazd na powierzchnię, który kończy nasza niezwykłą wycieczkę.
Niestety trzeba wracać do domu i do…szkoły!!!!
…cdn.. (23 maja jedziemy do Wieliczki !)
Wyjazd doszedł do skutku w ramach realizacji zadania z zakresu przeciwdziałania uzależnieniom i patologiom społecznym – współfinansowanego ze środków Gminy Leżajsk.
Kazimierz Krawiec
galeria: Kopalnia Bochnia
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/stowdebno/albumid/6291814752788828353?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]